Dzisiaj po wejściu na Bloodwars, dowiedziałem się że jakiś gostek mnie oblega...
W związku z tym, założyłem ten temat tak na przyszłość, byśmy mogli tutaj omawiać sprawy oblężęń.
Zakładania ich, oraz tych które ktoś na nas założył...
Obowiązuje też zasada. Piszemy tutaj posta ze swoją propozycją oblężenia, zamiarem.
Podajemy cel, datę i godzinę, kiedy będziemy chcieli oblężenie założyć.
Nie założenie oblężenia w przeciągu godziny od ustalonego czasu, spowoduje wypadnięcie z kolejki.
Ja oraz Rip, mają prawo do zatwierdzania oblężeń.
Offline
Seraphin
Oczywiście jestem zwolenniczką zasady solidarności- czyli według hasła muszkieterów "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Według mnie jest logicznym, że wszyscy z klanu powinni się dołączyć do wszystkich oblężeń z którymi ów ma coś wspólnego [czyli niezależnie od tego czy my, czy nas]. Sądzę ponadto, iż udział w nich powinien być obowiązkowy, a za brak- winna należeć się kara [adekwatna]. Aby nie zrobił się total burdel [czyli np. jakiś członek klanu non stop robi oblegi na "nie wiadomo kogo"] plany zrobienia takowego winny być moim zdaniem zgłaszane jeszcze przed rozpoczęciem [owego].
To chyba na tyle.
Offline
Seraphin
Zdecydowanie- jestem płci żeńskiej
Offline
Seraphin
Kurczę, jakoś na razie to "wszyscy inni" chcą nas oblegać...
Właśnie znaleźli się kolejni chętni
Mam nadzieję, iż w końcu przejdziemy z defensywy do "prawdziwej" ofensywy...
Ja dołączę się jutro jakoś, bo niestety obecnie jestem totalnie spłukana z pkt.krwi...
A przeciwnik bynajmniej "do najłatwiejszych" nie należy
____
Już dołączyłam
Mam nadzieję, iż pozostali też to zrobią
[i "co niektórzy" (większość) wreszcie zarejestrują się na tym forum]
Ostatnio edytowany przez Rip_Van_Winkle (2008-01-14 09:09:12)
Offline
Seraphin
Cała walka była naprawdę rewelacyjna
Pierwsze klanowe zwycięstwo
Byle więcej takich sukcesów
Offline
Seraphin
I znowu oblężenie.
Ciekawe, czy kiedyś uda nam się założyć jakieś,
nim komuś przyjdzie na myśl, by oblegać nas
W każdym razie już się dołączyłam.
____________________________
Swoją drogą- to tym razem naprawdę zaatakował Nas "godny" przeciwnik.
Jak na mój gust, poziom tego klanu jest nieźle "wyśrubowany"
[przynajmniej w porównaniu do naszego]
Taki kosmos trochę...
Ale mam nadzieję, iż:
pomyślność bogów będzie nam sprzyjać/
będziemy mieli wielkiego farta/
w oblężeniu po ich stronie weźmie tylko jedna osoba/
po naszej stronie zbiorą się wszyscy/
etc.
Offline
Seraphin
Ja również mam taką nadzieję. Swoją drogą- nie mam pojecia dlaczego to właśnie mnie zaatakowali. Nie mam ani jakiegoś "wyśrubowanego" poziomu, ani "za dużo" kasy I jakoś nie czuję się z tego powodu "dowartościowana". Ale przynajmniej zmusza mnie to do jeszcze intensywnijeszego rozwoju własnego
Offline